Ser żółty - własnej roboty

Co będzie potrzebne: 

- mleko 3,2% - 3 szklanki

- twaróg półtłusty - 500 g

- jajko całe - 1 sztuka 

- sól - szczypta

- orzechy laskowe - 100 g

- soda oczyszczona - szczypta

Do garnka wlewamy mleko, na małym ogniu doprowadzamy je do zagotowania.

Twaróg przekładamy do miski, rozdrabniamy go widelcem.

Do podgrzanego mleka dodajemy rozdrobniony twaróg. Wszystko razem mieszamy.

Całość gotujemy na małym ogniu przez pół godziny cały czas mieszając. Po tym czasie przelewamy zawartość garnka przez sitko. Ser znajdujący się na sitku odciskamy i pozostawiamy wystygnięcia.

Zimny ser przekładamy do garnka, po raz kolejny rozdrabniamy go widelcem. Teraz go solimy, dodajemy szczyptę sody i całe jajko. 

Całość dokładnie mieszamy. Dodajemy orzechy laskowe.

Garnek wkładamy do drugiego większego garnka do połowy napełnionego wodą. Tak podgrzewamy ser, cały czas mieszając, przez 15 minut. Ser zaczyna się topić, składniki ładnie się łączą. 

Gotowy ser przekładamy do pojemnika, ugniatamy go żeby nie było pęcherzyków powietrza. 

Tak przygotowany ser, jak troszkę przestygnie wkładamy do lodówki na całą noc. 

Na drugi dzień, ser wyjmujemy z plastikowego pudełka, kroimy w plasterki i podajemy. Ser jest bardzo dobry, łagodny. Dość twardy, ładnie się kroi. 

Mojej rodzinie smakował, zrobię go jeszcze nie raz, poeksperymentuję z innymi przyprawami.

SMACZNEGO.

Stopień trudności:  łatwe